piątek, 27 czerwca 2025

Wieczna miłość

  Hisagi wiedział, że jego miłość do zdobycia nie będzie prosta. Był jednak cierpliwy i nie zamierzał się łatwo poddawać. Wierzył głęboko, że jego wybranka pewnego dnia to doceni. Pozna go lepiej i pokocha. On poczeka i będzie przy okazji zwalczał swoją konkurencję w postaci innych adoratorów. Czas leciał, a zmiany nie zachodziły.

  Matsumoto nie potrafiła prawdziwie otworzyć swojego serca odkąd straciła Gina. Zabrał ze sobą tę część jej, która była za to odpowiedzialna. Nie mogła naprawdę pokochać nikogo innego niż Ichimaru Gina. Możliwe, że nawet nie chciała.

  Renji obserwował ten ich destrukcyjny taniec. Wysłuchiwał często pijanych zwierzeń Shuuheia.

Czasem były ponure, a innym razem spędzany z Matsumoto czas, o którym mu opowiadał dawał mu wiele radości.

Czekał, milczał, obserwował.

Nie chciał łamać jego ducha i serca, ale wiedział, że tylko on miał odwagę mu to powiedzieć.

- Nie uważasz, że powinieneś odpuścić? Jej serce należy do Gina. To beznadziejny przypadek wiecznej miłości.

Hisagi zgodził się z nim. To był ostatni raz, gdy Abarai go widział, bo z następnej swojej misji Shuuhei już nie wrócił.