wtorek, 9 kwietnia 2024

Idealny

  Chłopiec, który ją zranił był idealny. Nie spodziewała się, że jej nudę i pustkę przez brak godnych przeciwników zapewni jej dzieciak. Był silny i gdy krzyżowała swoje ostrze z nim, za każdym razem czuła się rozumiana jak nigdy wcześniej. Wyzwanie, które jej stawiał przyprawiało ją o dreszcz ekscytacji. Walka z nim była czystą rozkoszą, która pozostawiła nieusuwalny ślad na jej ciele.

  Nie zmieniły się jej odczucia, gdy zawitał do Społeczności Dusz jak już dorósł. Wiedziała od razu, że to on. Energia była zdecydowanie stłumiona, ale przyprawiała ją o tą samą gęsią skórkę i ekscytację jak tamtego dnia. Nie rozumiała wtedy jednak, dlaczego się powstrzymywał. Obserwowała go i walki, które staczał, chcąc poznać tego przyczynę. Zajęło jej trochę, aby przyzwyczaić się do wniosku, że to ona była tego powodem. Osłabiał się, aby czerpać chociaż ułamek tego, co dał mu ich wspólny pojedynek. Nie podobało jej się to w ogóle.

  Uwielbiała jednak to, że jego miłość do walki płonęła z tą samą niezmienną pasją. Kochał to.

Tak samo jak i ona sama. Nie istniał na tym świecie żaden inny mężczyzna, który byłby w stanie zadowolić jej ostrze. Na samą myśl o ponownym starciu z nim czuła się zachwycona. Wiedziała od dawna, że był tym jedynym. Godnym, aby zdobyć tytuł, który dzierżyła od tysiącleci. Tylko on był wart, aby odebrać tytuł od prawdziwej Kenpachi.

Ona za to zrobi wszystko, by przekazać go temu, którego siłę doceniła lata wcześniej. To będzie ostatnia przyjemność i obowiązek, który wypełni.